Bartoszyce: Zmienili podejście
Wtorek, 10 Stycznia 2012 14:05
Caritas Archidiecezji Warmińskiej
Do osób bezrobotnych i z orzeczonym stopniem niepełnosprawności skierowany był projekt, który zrealizowało Biuro Aktywizacji Zawodowej Caritas w Bartoszycach. Program "Caritas naprzeciw problemowi długotrwałego bezrobocia" trwał 18 miesięcy, zaś środki na jego realizację pochodziły głównie z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich przy współudziale Caritas Archidiecezji Warmińskiej w Olsztynie. Nieformalnym partnerem w realizacji projektu był Powiatowy Urząd Pracy w Bartoszycach. Cele określone w projekcie realizowane były poprzez spotkania indywidualne akompaniatora z osobą bezrobotną.
Jedną z form aktywizacji były organizowane kilkudniowe warsztaty. Zajęcia w małych 5-6 osobowych grupach miały na celu przełamanie bariery stresu, który często towarzyszy podczas rozmowy kwalifikacyjnej. - Ludzie w małych grupach bardzo szybko integrują się, nie są anonimowi. Następuje wymiana doświadczeń, nawiązują się przyjaźnie. Osobom spoza Bartoszyc zwracane były koszty dojazdu. W trakcie realizacji projektu o pomoc do naszego biura zgłosiło się 185 osób w tym 20% to osoby z orzeczonym stopniem niepełnosprawności. Z doświadczenia wiemy, że osoby niepełnosprawne potrzebowały i potrzebują nadal systematycznego wsparcia - powiedział ks. Roman Lompa, dyrektor olsztyńskiej Caritas.
Beneficjenci nasi skorzystali z takiej pomocy, jak pomoc w zredagowaniu dokumentów aplikacyjnych, dostęp do internetu, urządzeń biurowych tj. ksero, drukarki, telefonu z faksem, prasy z aktualnymi ofertami pracy w kraju i za granicą, rozmów indywidualnych - wsparcia, pomocy przy zredagowaniu innych pism (m.in. pomoc przy sporządzaniu wniosku o ustalenie kapitału początkowego do ZUS).
Wiele osób skorzystało ze wsparcia i porad psychologa. Łączna liczba wizyt w biurze wyniosła 1060, a w gabinecie psychologa 165. - Najważniejszym w tym wszystkim jest fakt, iż postrzegamy u naszych beneficjentów zmiany postawy z biernej na działania aktywne. Współpraca z Powiatowym Urzędem Pracy była owocna. PUP kierował do nas osoby, którym należało poświęcić znacznie więcej czasu niż na to mógł pozwolić sobie urząd - dodał ks. Lompa. (rm)