Rok Caritas

Nowy Dom dla Bezdomnych otwarto w Dąbrowie Górniczej

Caritas Diecezji Sosnowieckiej

Nowy Dom dla Bezdomnych dla 50 osób otwarto dziś w Dąbrowie Górniczej Ząbkowicach. Placówka powstała dzięki współpracy diecezjalnej Caritas i władz miasta. Już teraz prawie wszystkie miejsca są zajęte.

Dąbrowa Górnicza, 20.03.2003

Nowy Dom dla Bezdomnych dla 50 osób otwarto dziś w Dąbrowie Górniczej Ząbkowicach. Placówka powstała dzięki współpracy diecezjalnej Caritas i władz miasta. Już teraz prawie wszystkie miejsca są zajęte.

Oficjalnego otwarcia i poświęcenia domu dokonał biskup sosnowiecki Adam Śmigielski.

Władze miasta użyczyły budynek, w którym wcześniej mieścił się Urząd Miasta Ząbkowice, na 10 lat sosnowieckiej Caritas. - Był w dobrym stanie, choć musieliśmy sporo w nim przerobić, ponieważ większość pomieszczeń to były małe gabinety lekarskie - opowiada KAI ks. Stefan Wyporski, dyrektor diecezjalnej Caritas. Obecnie w 2, 3 i 4-osobowych pokojach może zamieszkać 49 mężczyzn. W planach jest jeszcze przygotowanie 8 miejsc dla bezdomnych kobiet. Ta część budynku będzie miała osobne wejście i aktualnie jest remontowana.

- Bezdomnymi opiekuje się personel, którego kierownikiem jest Bogumierz Biesiadecki, a pomaga mu kucharka i opiekun. Wszystkie inne prace związane z utrzymaniem czystości i dyżurami wykonują sami mieszkańcy - podkreśla ks. Wyporski. Naprzeciw domu znajduje się komisariat policji.

Przyjęcie każdego podopiecznego poprzedza wywiad środowiskowy. Dopiero po nim dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej lub dyrektor Caritas podpisują skierowanie. Niektórzy mieszkańcy korzystali z noclegów już w poprzednim Domu dla Bezdomnych w Dąbrowie Górniczej, który ze względu na zły stan techniczny musiał być zlikwidowany. Mieszkańcem o najdłuższym stażu pobytu jest pan Jan, który dzięki Caritas ma dach nad głową już od 10 lat.

- Chcemy pomagać im wychodzić z bezdomności, ucząc aktywnego poszukiwania pracy i szukać lokalów, gdzie mogliby zamieszkać - mówią pracownicy placówki. Wielu bezdomnych straciło dach nad głową, gdy likwidowano dąbrowskie hotele pracownicze. - Czasami brak środków do życia wynika z braku pracy, której nie mogą znaleźć - opowiada Bogumierz Biesiadecki. - Potrzebne jest zatem tworzenie w każdej parafii świetlic socjoterapeutycznych, gdzie bezrobotni mogliby znaleźć pomoc np. psychologa i nie załamywali się swoimi trudnościami życiowymi - dodaje ks. Wyporski.