Wigilia dla bezdomnych przy sosnowieckiej katedrze
Poniedziałek, 27 Grudnia 2004 01:50
Caritas Diecezji Sosnowieckiej
Prawie czterystu bezdomnych przyszło 23 grudnia do Domu Katolickiego przy sosnowieckiej katedrze na zorganizowaną dla nich przez Caritas wigilię.Sosonowiec, 23.12.2004
Prawie czterystu bezdomnych przyszło 23 grudnia do Domu Katolickiego przy sosnowieckiej katedrze na zorganizowaną dla nich przez Caritas wigilię. Wielu z nich zabrało później ze sobą kawałek ryby czy trochę zupy. Dzięki temu będą mogli poczuć atmosferę świąt w miejscach, w których na co dzień przebywają.
Około 100 kilogramów karpia przeznaczył na sosnowiecką wigilię dla bezdomnych jeden z ofiarodawców. Usmażyły go wolontariuszki, które w wakacje pomagają w prowadzeniu kolonii, również pod patronatem Caritas. Oprócz ryby była zupa grzybowa, kapusta z grzybami i grochem, śledzie, owoce. Dla bezdomnych przygotowano również kompot ze śliwek. - Smakuje jak domowy - cieszył się później ks. Stefan Wyporski, dyrektor sosnowieckiej Caritas.
Bezdomnych przyszło tylu, że nie wszyscy zmieścili się w sali teatralnej sosnowieckiego Domu Katolickiego. Trzeba było ich zaprosić także do drugiej salki. Młodzież z Liceum Ogólnokształcącego im. Emilii Plater sprawnie zanosiła im potrawy oraz pakowała to, co zostało do pojemników, które na ogół uczestnicy wigilii mieli ze sobą. - Jutro to będzie prawdopodobnie jedyny mój posiłek - mówił jeden z bezdomnych. Była także okazja do kolędowania pod kierunkiem młodzieży z parafii św. Floriana w Sosnowcu Zagórzu. Na wigilię młodzież ta trafiła dzięki katechetce Agnieszce Furtacz i ks. Pawłowi Górce, wikariuszowi z parafii.
Sosnowiecka wigilia dla bezdomnych została zorganizowana już po raz czwarty. Tradycyjnie zostali zaproszeni na nią również przedstawiciele władz miejskich z Sosnowca i Dąbrowy Górniczej oraz członkowie Komandorii Bractwa Świętego Stanisława, które było jednym z ofiarodawców spotkania. W wigilii wziął udział również biskup Adam Śmigielski, dla którego ostatnie dni przed świętami są bardzo pracowite. Codziennie uczestniczy nawet w sześciu podobnych spotkaniach. - Najbardziej lubię być wśród najsłabszych: dzieci, niepełnosprawnych czy właśnie bezdomnych - opowiada, dodając jednocześnie, że każda z takich wigilii ma swoja niepowtarzalną atmosferę. - Tradycyjne wigilie odbędą się jeszcze 24 grudnia w Domach dla Bezdomnych, które prowadzi Caritas - mówi KAI Bogumierz Biesiadecki, dyrektor jednego z nich.