Rok Caritas

Centrum Młodzieżowe TLEN w Wojkowicach

Caritas Diecezji Sosnowieckiej

Praca wolontariuszy z Centrum Młodzieżowego TLEN, to coś więcej niż pomoc, to sianie nadziei tam gdzie dotąd chwast beznadziei zagłuszał wszelkie oznaki życia.

Rzeczywistość, w której przyszło żyć młodym ludziom Wojkowic w diecezji sosnowieckiej nie jest łatwa. Kilka lat temu zamknięto w nim kopalnię, jedyną żywicielkę rodzin, siłę napędową całego miasta. Wielu ludzi aż dotąd nie obudziło się z błogiego snu życia, w którym nie trzeba się o nic martwić, gdzie wszystko, podobnie jak praca na kopalni, było pewne. Praca wolontariuszy z Centrum Młodzieżowego TLEN, to coś więcej niż pomoc, to sianie nadziei tam gdzie dotąd chwast beznadziei zagłuszał wszelkie oznaki życia. Reportaż z działalności Centrum, które działa dzięki Caritas Diecezji Sosnowieckiej…

TLENIĄ WIELE ZA NIEWIELE

Cienie padające zza jesiennego okna zasłaniają zupełnie twarze wchodzących ludzi. Poetyckość spadających kropli deszczu wpada w duszę. Mamy przecież w końcu wyczekiwaną od kilku lat złotą polską jesień. Centrum Młodzieżowe o tej porze roku jak nigdy odżywa, na nowo napełnia się grupami dzieci, młodzieży, wolontariuszy i studentów. Pośród tego malowniczego zgiełku jasno rysuje się postać jednego z wolontariuszy, który pomaga dzieciom odrabiać lekcje. Ten stosunkowo niepozorny obraz jest tylko pewną perspektywą patrzenia na całe miejsce, od początku i od podstaw stworzone przez wolontariuszy, ludzi wielkiej wrażliwości i wielkiego serca. 

Miejsca powstawania pomysłów bywają różne. Dla jednych mogą to być wykłady,  w których znaleźć można jakąś mądrą myśl, wskazówkę. Dla drugich może być jakieś doświadczenie, w którym się uczestniczy a którym chce się podzielić z innymi. Jeden z wolontariuszy Tlenu powiedział: - Mój pierwszy pomysł narodził się na ulicy. Wystarczyło go tylko podnieść. Nie chodzi tu wcale o przerabianie śmieci. To znalezione na ulicy poczucie potrzeby pewnej przemiany rzeczywistości po to, by zmienić siebie i wygrać życie.

Rzeczywistość, w której przyszło żyć młodym ludziom Wojkowic nie jest łatwa. Nie jest to życie wielkiego, bogatego miasta, tylko ubogiego, małego ośrodka poprzemysłowego, czasem, wydawać się może, zapominanego przez Boga i ludzi. Kilka lat temu zamknięto w nim kopalnię, jedyną żywicielkę rodzin, siłę napędową całego miasta. Wielu ludzi aż dotąd nie obudziło się z błogiego snu życia, w którym nie trzeba się o nic martwić, gdzie wszystko, podobnie jak praca na kopalni, było pewne. Praca wolontariuszy z Tlenu, to coś więcej niż pomoc, to sianie nadziei tam gdzie dotąd chwast beznadziei zagłuszał wszelkie oznaki życia.

PUCHATEK SIĘ BUDZI

“Gdy noc zbierała się do odejścia, Puchatek obudził się nagle z uczuciem dziwnego przygnębienia. To uczucie dziwnego przygnębienia miewał już nieraz i wiedział, co ono oznacza. Był głodny”. Ten cytat ze znanej bajki dla dzieci trafnie wprowadza nas w atmosferę pierwszej z dziedzin działalności wolontariuszy Centrum Młodzieżowego Tlen. Jest nią pomoc przy prowadzeniu świetlicy środowiskowej Centrum, zwanej w związku z cytatem “Chatką Puchatka”, w której stażyści i wolontariusze towarzyszą dzieciom i młodzieży przy odrabianiu lekcji, organizują im różnorakie gry i zabawy oraz wszelką możliwą opiekę, pomoc. Osoby, którymi się zajmujemy mają coś z postawy Puchatka w przytoczonym fragmencie, są przygnębione i głodne. Przygnębione biedą ich rodzin i osiedli, brakiem perspektyw i szans na rozwój, głodne chleba, pomocy i miłości.  Całe Centrum Młodzieżowe jest zresztą wcieleniem miłości Caritas, ewangelicznej potrzeby pomocy bliźniemu znajdującemu się w potrzebie. Na szczęście są jeszcze ludzie gotowi do służby, którzy w miarę swoich możliwości poświęcają kilka lub nawet kilkanaście godzin tygodniowo na pracę z dziećmi. Takich osób jest na dzień dzisiejszy około 10 i liczba ta powoli rośnie. To skutek naszej akcji pozyskiwania nowych wolontariuszy. W tych dniach jedna z nich, Iza, organizuje dla dzieci wieczór maski, zajęcia w trakcie których dzieci zrobią maski swojej twarzy. Zajęcia te mają wymiar integracyjny, rozrywkowy, ale także socjoterapeutyczny. Dyskretna pomoc w poznawaniu swego charakteru i radzenia z problemami ma tutaj wymiar priorytetowy, co widoczne było również w poprzednich latach, gdy wolontariusze pomagali w organizacji wyjazdów profilaktyczno - wychowawczych dla trudnej młodzieży gimnazjalnej. Z inicjatywy wolontariuszy zorganizowano przy wsparciu konkursów grantowych i pomocy sponsorów trzy edycje funduszu stypendialnego PRODONA, który promował oraz zachęcał młodzież do edukacji, także tej nieformalnej lub pozaszkolnej. Dzięki niemu ponad 100 osób dostało stypendia, które wykorzystano na zakup pomocy dydaktycznych, obuwia, odzieży i sprzętu sportowego.  Dzięki naszemu zaangażowaniu w akcję Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia, z okazji Dnia Papieskiego udało się nam zebrać fundusze na ufundowanie trzech stypendiów dla ubogiej, ale zdolnej młodzieży z terenu naszego miasta. Dwóch z nich to dzisiaj nasi wolontariusze: Dominika pomaga dzieciom w nauce, Ula działa w redakcji gazety młodzieżowej, którą razem, jako wolontariusze wydajemy.

Przez długi czas dzięki życzliwemu wsparciu różnych piekarni oraz środkom własnym zapewnialiśmy dzieciom codzienne podwieczorki. W tym miesiącu rozpoczynamy program pośredniczenia pomiędzy biednymi rodzinami Wojkowic a Agencją Rynku Rolnego w przekazywaniu żywności. Ogólnie rzecz biorąc świetlica środowiskowa działa od trzech lat i otwarta jest codziennie przez 4 - 5 godzin. A to wszystko dzięki pracy wolontariuszy i, w mniejszym stopniu, pracy stażystów, którym urząd pracy przyznał możliwość wykonywania u nas stażu w ramach przygotowania do pracy w zawodzie.

CEGŁA KULTURY

Kolejną przestrzenią działalności wolontariuszy Centrum Młodzieżowego Tlen jest kultura, rozumiano nie tylko jako pewna wartość, ale także, a może nawet przede wszystkim jako sposób na wyjście z beznadziei i biedy duchowej, jako sposób oswajania ludzi z nową rzeczywistością. Kilka lat temu, na początku działalności Centrum, zrodziła się potrzeba stworzenia nieformalnego, młodzieżowego ośrodka kultury. Idea to jest po dziś dzień z powodzeniem realizowana przez wolontariuszy.

Czasopismo Emanujące Gigantycznym Ładunkiem Abstrakcji - rozwinięcie skrótu CEGŁA, tytułu gazety młodzieżowej wydawanej przez wolontariuszy Centrum najlepiej oddaje nie tylko jej treść, lecz także ideę, jaka przyświeca tejże młodzieży. - Chcieliśmy stworzyć gazetę, która będzie wyrażać nas samych, gdzie będziemy mogli zamieścić to, co nas interesuje, by móc potem powiedzieć, że stworzyliśmy sami to, co innym też się podoba - mówi Natalia. I faktycznie tak jest, grupa około 10 osób od około dwóch lat wydaje miesięcznik społeczno-kulturalny dla młodzieży pełen wywiadów, reportaży, recenzji książek czy filmów. Część artykułów powstaje także w języku angielskim. Od mniej więcej roku gazeta powstaje w całości w Centrum Młodzieżowym, począwszy od powstawania artykułów, poprzez skład, a także druk na sprzęcie zgromadzonym na miejscu. Wcześniej drukując nasze pismo korzystaliśmy z usług drukarni. Ludzie piszący artykuły to nie tylko osoby związane z Centrum, to także wolontariusze z zagranicy (Belg, Holender, Włoszka) oraz inne osoby współpracujące z nami. W związku z pracą w gazecie organizujemy także warsztaty dziennikarskie, które prowadzą znani, lokalni dziennikarze. Rozwinięciem idei wydawania gazety było wydanie w maju tego roku tomiku poezji trojga naszych wolontariuszy: Natalii, Kasi i Ani. Przez ten okres wolontariusze są też aktywni na łamach innych mediów (w tym telewizji) informując o działaniach Centrum Młodzieżowego Tlen.

Kultura podejmowana przez wolontariuszy nie ma wyłącznie aspektu dziennikarskiego. To także promowanie i zapoznawanie młodzieży z ideą fotografii i filmu. W ramach zajęć fotograficznych raz na kilka miesięcy w Tlenie oraz w zaprzyjaźnionym z nim zakładzie fotograficznym odbywają się warsztaty podnoszące poziom umiejętności fotograficznych wśród młodzieży zainteresowanej tą tematyką. W przeciągu kilku ostatnich lat udało nam się zorganizować kilka wystaw przestawiający naszą działalność, wyjazdy w góry oraz twórczość młodych fotografów związanych z Centrum. Od ponad pół roku co dwa tygodnie wolontariusze organizują i spotykają się na wieczorach filmowych, na których w raz z innymi chętnymi, uczniami okolicznych szkół oglądają filmy i dyskutują nad ich jakością oraz treścią.  Spotkania te animuje jeden z wolontariuszy, Iwona, nauczycielka języka angielskiego w jednej z okolicznych szkół.

Leśmian, Gombrowicz, Poświatowska, ks. Twardowski - to tylko nieliczni z poetów którym bacznie przyglądają się wolontariusze w Centrum Młodzieżowym. Wraz z nauczycielami organizują dla wszystkich zainteresowanych wieczorki poetycko-literackie. Odbywają się one co miesiąc, na przemian dla gimnazjalistów i licealistów zainteresowanych tą tematyką. Młodzież nie jest wtedy biernym słuchaczem, aktywnie włącza się w ich przebieg recytując lub komentując wiersze. Przy okazji ten lub każdej innej imprezy kulturalnej wolontariusze sami przygotowując dekoracje oraz organizują skromny poczęstunek. Na październik tego roku zaplanowano aż dwie kolejne tego typu imprezy, jedną o nawie „Jesienne nastroje” dla gimnazjalistów oraz drugą, dla licealistów, poświęconą twórczości Wisławy Szymborskiej.

Okazją do podsumowania wszystkich wydarzeń i działań podejmowanych przez wolontariuszy Centrum Młodzieżowego Tlen są inspirowane i organizowane przez nich Wojkowickie Dni Młodzieży, w trakcie których organizowane są: koncert, wystawy, prezentacje książek i gazety młodzieżowej. W dzień poprzedzający obchody zapraszani są szkoleniowcy, pracownicy różnych agend i instytucji w celu prowadzenia szkoleń i warsztatów doskonalących umiejętności nie tylko wolontariuszy, ale także wszystkich zainteresowanych uczniów wojkowickich szkół.

PALETA BARW WOLONTARIATU

Wielu ludzi albo przy okazji zwykłych rozmów, albo odnalezienia w mediach informacji na temat Centrum Młodzieżowego buduje w swej wyobraźni budynek składający się z wielu pomieszczeń, obsługiwany przez wielu pracowników, dotowany sporymi środkami finansowymi. Pewne zaskoczenie przychodzi dopiero wówczas, gdy odwiedzają Centrum. Zaskakuje fakt, że przy tak wielu działaniach, jakie podejmuje Tlen ma do dyspozycji jedynie dwa pomieszczenia o powierzchni niecałych 80 metrów kwadratowych, nigdy nie zatrudniał żadnego pracownika na tzw. etacie. Stąd widać, że nie można mówić o Centrum Młodzieżowym Tlen nie wspominając o jego wolontariuszach, którzy tworzą to miejsce po to, by czynić świat kolorowym, by tworzyć paletę barw wolontariatu.